4.01.2018
Aktualizacja: 4.01.2018

Paraliż służby zdrowia? Lekarze wypowiadają klauzulę opt-out

Lekarze wypowiadają klauzulę opt-out.
© pathdoc/fotolia

Protest lekarzy rezydentów zdaje się nie mieć końca, a do tego przybrał właśnie nową formę. Lekarze w całym kraju wypowiadają klauzulę opt-out – dobrowolną zgodę na pracę w wymiarze większym niż 48 godzin tygodniowo. Dzięki niej możliwe jest funkcjonowanie placówek, które zmagają się ze zbyt małą liczbą lekarzy.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało we wtorek, że na radykalny krok zdecydowało się nieco ponad 3,5 tys. lekarzy, z czego – jak twierdzi szef resortu Konstanty Radziwiłł – „800 z kawałkiem” stanowią lekarze rezydenci. Minister skomentował to na antenie RMF FM:

Ci lekarze, którzy odmawiają pracy na dyżurach, robią to z rozmysłem, aby skomplikować pracę szpitali, sparaliżować je.

Przypomniał też, że wraz z początkiem roku weszły w życie przepisy, które, w opinii rządu, miały odpowiadać na postulaty środowiska. Pierwsza z nowych ustaw zakłada systematyczny wzrost nakładów na służbę zdrowia (do 6% PKB do 2025 r.), druga – zwiększenie stawek dla lekarzy rezydentów o kwotę od 500 do 1700 zł.

Minister bagatelizuje skutki wypowiadania przez lekarzy klauzuli opt-out, zapewniając, że nie doprowadziło to do chaosu, a pacjenci nie mają się czego obawiać. Wyraził natomiast wątpliwości dotyczące „formuły prawnej”. Jak wskazywał, w jego opinii nie jest to ani strajk, ani protest zbiorowy, a jedynie „akcja uderzająca w pracę szpitali”. „Coraz bardziej można mieć przekonanie, że ten protest staje się politycznym uderzeniem w rząd pana premiera Mateusza Morawieckiego” – podsumował.

Lekarze czekają na naprawę systemu

W środę na te zarzuty odpowiedział w programie „Gość Radia ZET” przewodniczący Porozumienia Lekarzy Rezydentów Krzysztof Hałabuz. Jego zdaniem nie chodzi o paraliż szpitali, a o coś zupełnie odwrotnego:

Marzy nam się to, aby poprawiła się generalnie sytuacja w ochronie zdrowia, abyśmy mogli lepiej opiekować się pacjentami, aby zmiany systemowe, które zaproponuje nam minister doprowadziły w końcu do tego żeby nie były to obietnice, ale realne czyny. […] Chodzi o to, aby wykazać niewydolność systemu, braki kadrowe, żeby zaczęły być podejmowane takie działania, aby temu zapobiec, aby przestać utrwalać patologię.

Jakie „niewydolności systemu” chcą wykazać protestujący? Podstawowym problemem jest zbyt mała liczba lekarzy, co sprawia, że muszą oni ratować sytuację, pracując w godzinach nadliczbowych. Inna sprawa, że przy niskich wynagrodzeniach dodatkowy czas pracy stanowi konieczność nie tylko dla szpitali, ale i dla samych lekarzy.

Praca po kilkaset godzin w miesiącu nie pozostaje bez wpływu na jakość opieki. Przemęczenie lekarza nie pomaga w utrzymaniu koncentracji, a ta jest niezbędna w przypadku chęci skutecznego udzielenia pomocy czy przeprowadzenia zabiegu. Skoro zadbano o kontrolę czasu pracy i odpoczynku np. kierowców, to dlaczego bagatelizuje się zmęczenie pracowników służby zdrowia? Lekarze przekonują, że realizacja ich postulatów ma doprowadzić nie tylko do poprawy ich sytuacji, ale przede wszystkim do zwiększenia bezpieczeństwa pacjentów.

Zdaniem Hałabuza fakt, że samo skrócenie czasu pracy kilku tysięcy lekarzy w skali całego kraju skutkuje obawami o „paraliż”, jest najlepszym dowodem na problemy służby zdrowia. W Polsce prawo wykonywania zawodu ma nieco ponad 130 tys. lekarzy i – jak widać – jest to zdecydowanie za mało.

Lekarze zapowiadali kolejny etap protestu już kilka tygodni temu. „Będziemy […] pracować zgodnie z kodeksem pracy co zapewni lepsze bezpieczeństwo i lekarzowi i pacjentowi” – poinformowali w liście otwartym.

Rezydenci wskazują, że ich postulaty nie zostały spełnione. Oczekują oni wzrostu nakładów na poziomie 6,8% PKB i to w ciągu 4 lat oraz ustalenie zarobków na poziomie 1,05 średniej krajowej (niecałe 5 tys. zł).

Obrady komisji zdrowia: rezydenci zarzucają ministrowi kłamstwo

W środę doszło do nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej komisji zdrowia z udziałem Konstantego Radziwiłła i przedstawicieli protestujących lekarzy. Nie przyniosło ono przełomu i miało dość przewidywalny przebieg. Minister powtórzył, że wypowiedzenie przez kilku tysięcy lekarzy klauzuli opt-out nie spowodowało paraliżu służby zdrowia i obniżenia bezpieczeństwa pacjentów. Rzekomy chaos opieki zdrowotnej określił jako „rzeczywistość medialną”.

Na odpowiedź rezydentów nie trzeba było długo czekać. Pojawiła się ona jeszcze podczas trwania posiedzenia, na Twitterze:

KŁAMSTWO: […] „Chaos w służbie zdrowia to tylko rzeczywistość medialna”. PRAWDA: grafik dyżurowy w ICZMP na neurologii kończy się na pojutrze – to tylko przykład obrazujący stan „kolosa na glinianych nogach” bez 4200 par rąk do pracy ponad opt out. Sprawdzić łatwo

– czytamy w tweecie Rezydentów OZZL.

Posiedzenie zakończyło się wydaniem lakonicznego dezyderatu skierowanego do premiera, w którym komisja wzywa do „podjęcia pilnych działań w celu zabezpieczenia bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów” oraz zdymisjonowania Radziwiłła.

PO i Nowoczesna chcą dymisji ministra, PSL zgłosi poprawki do budżetu

Tego ostatniego najgłośniej domagają się posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. PO zapowiedziała złożenie w przyszłym tygodniu stosownego wniosku. Była premier i minister zdrowia Ewa Kopacz argumentuje:

Nie słyszymy ani o rozmowach z lekarzami, ani o strategii, ani o tym, co minister Radziwiłł będzie robił w najbliższych dniach, kiedy kolejni lekarze złożą wymówienia z pracy i stosowania reguły opt-out.

Polskie Stronnictwo Ludowe chce natomiast korekty projektu budżetu na 2018 rok, który ciągle oczekuje na przyjęcie przez Sejm. Szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz proponuje, by środki pochodzące ze zwiększonej ściągalności podatku VAT zostały przekazane właśnie na dofinansowanie opieki zdrowotnej.

Rządu – co oczywiste – bronią politycy Prawa i Sprawiedliwości. Senator Jan Maria Jackowski zapewnił, że rozumie postulaty lekarzy, ale „rząd może działać tak, jak sytuacja na to pozwala”. Dodał, że Radziwiłł „odziedziczył sytuację, która jest pochodną działań kilkunastu rządów”.

Jak powinien zakończyć się spór między lekarzami a rządem? Czy popieracie środki, którymi lekarze posługują się w walce o realizację swoich postulatów?

Dodaj komentarz

Bądź pierwszy!

avatar
wpDiscuz