23.02.2017
Aktualizacja: 30.08.2017

Sieć szpitali. Czy kolejna propozycja zmian w służbie zdrowia podniesie jej jakość? 

Projekt ustawy o sieci szpitali.
P. Tracz/KPRM

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy zakładający utworzenie „systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej” (PSZ). W skuteczność reformy wątpi nie tylko opozycja – przeciwni jej wprowadzeniu są nawet wicepremierzy: Jarosław Gowin i Mateusz Morawiecki.

Dwa dni temu pisaliśmy o europejskim rankingu systemów opieki zdrowotnej EHCI 2016, w którym Polska zajęła odległe 31. miejsce. Z niedoskonałości polskiej służby zdrowia oraz konieczności zmian zdaje sobie sprawę premier Szydło:

To jest początek naszej kolejnej reformy, którą zobowiązaliśmy się przeprowadzić. W kampanii wyborczej mówiliśmy o tym, że służba zdrowia wymaga reformy, że obecny system nie spełnia oczekiwań przede wszystkim pacjentów.

Nie brakuje jednak opinii, że proponowana reforma nie wpłynie znacząco na poprawę sytuacji. Wręcz przeciwnie – może przynieść kolejne problemy.

Podobnych wątpliwości nie ma szefowa rządu. Zaznacza, że projekt był starannie przygotowywany od miesięcy, jeszcze przed dojściem Prawa i Sprawiedliwości do władzy.

O co chodzi w reformie?

Projekt ustawy zakłada utworzenie tzw. sieci szpitali. Znajdą się w niej te placówki, które spełniają określone warunki. Po pierwsze, muszą posiadać wymagane ustawą oddziały łóżkowe dla wyszczególnionych poziomów systemu zabezpieczenia. Po drugie, powinna funkcjonować w nich albo izba przyjęć, albo szpitalny oddział ratunkowy – przy czym ten warunek nie będzie dotyczył szpitali ogólnopolskich, pulmonologicznych i onkologicznych. Dodatkowo placówka musi funkcjonować w ramach umowy z NFZ od co najmniej dwóch lat.

Szpitale w ramach sieci uzyskają finansowanie z góry na okres 4 lat. Do zakwalifikowanych placówek trafi ponad 90% środków przeznaczanych na leczenie szpitalne. Pozostałe – jak informuje minister zdrowia Konstanty Radziwiłł – „będą mogły startować w konkursach na świadczenia, które nie będą objęte siecią”.

Z myślą o pacjentach

Deklarowanym przez premier i ministra zdrowia celem reformy jest usprawnienie systemu udzielania świadczeń oraz ułatwienie pacjentom dostępu do leczenia specjalistycznego.

Wprowadzamy te zmiany, myśląc przede wszystkim o pacjencie. O tym, żeby była większa dostępność, żeby skrócić kolejki, żeby szpitale publiczne, samorządowe, powiatowe, które mają bardzo często problemy z finansowaniem usług, wreszcie mogły bezpiecznie myśleć o leczeniu pacjentów, a nie martwić o tym, że zabraknie im środków. Żeby każdy mógł czuć się bezpieczne, jeśli chodzi o dostępność do świadczeń ambulatoryjnych

– przekonywała Beata Szydło.

Zdaniem premier reforma przyczyni się do skrócenia kolejek. W jaki sposób? Szpitale mają świadczyć usługi z zakresu nocnej i świątecznej opieki medycznej. Skorzystają z nich pacjenci, którzy dotychczas trafiali na SOR, a nie wymagali hospitalizacji.

Konstanty Radziwiłł dodał, że reforma oznacza zerwanie z „podziałem pacjentów na lepszych i gorszych”:

Zjawiskiem bardzo wstydliwym dla systemu, ale często spotykanym, było poszukiwanie lepszych pacjentów, bardziej atrakcyjnych, na których można zarobić i unikanie takich, którzy byli mniej atrakcyjni, których choroby, czy procedury niezbędne do wykonania, nie przynosiły zysku. To jest zjawisko haniebne. Ono nie może być kontynuowane.

Minister stanowczo odpiera zarzuty, że wyłączenie części szpitali z sieci będzie oznaczało ich likwidację:

Bardzo ważnym elementem tej sieci jest to, że zabezpieczany przede wszystkim te ważne – z punktu widzenia lokalnego – najmniejsze szpitale. Żaden szpital powiatowy nie będzie zlikwidowany, jeśli jest jedynym w powiecie.

Gowin i Morawiecki przeciwni

Dlaczego więc w samym rządzie zabrakło jednomyślności?

Wicepremier Jarosław Gowin proponował, jeśli nie całkowitą rezygnację z reformy, to chociaż przeprowadzenie badań określających jej przewidywaną skuteczność:

Nie jest tajemnicą, że w toku prac nad ustawą zgłaszałem wiele argumentów krytycznych. Minister Radziwiłł uwzględnił bardzo dużo moich postulatów, ale nadal mam obawy, czy sieć w takim kształcie, w jakim zaplanowało to Ministerstwo Zdrowia, rzeczywiście ułatwi dostęp Polaków do opieki zdrowotnej i skróci kolejki.

Gowin zapowiedział, że na etapie sejmowych prac nad projektem będzie zgłaszał swoje propozycje poprawek.

W krytyce projektu nie jest on osamotniony. Wicepremier Morawiecki już w listopadzie ubiegłego roku napisał do ministra Radziwiłła list, w którym ostrzegł, że reforma może skutecznie zniechęcić prywatnych przedsiębiorców do inwestowania w służbę zdrowia.

Chaos i likwidacja szpitali?

Projekt skrytykowała Naczelna Rada Lekarska. Optymizmu ministra zdrowia nie podziela także opozycja. Posłowie Nowoczesnej nie wierzą w jego zapewnienia – obawiają się, że po wprowadzeniu reformy około 400 szpitali będzie zagrożonych likwidacją.

Ustawa o sieci szpitali ogranicza konstytucyjne prawo każdego Polaka do ochrony zdrowia, dzieli szpitale na lepsze i gorsze, na te które dostaną środki publiczne i na te, które będą ich pozbawione

– zwraca uwagę poseł Marek Sowa.

W podobnym tonie wypowiedziała się Ewa Kopacz:

Pan minister Radziwiłł jest tą osobą, która próbuje urządzić życie Polakom i jednego jestem pewna, że w tym szpitalu powiatowym, w którym dzisiaj jest chirurgia, jest również pediatria, to tej pediatrii nie będzie, bo będą oddzielne specjalistyczne szpitale pediatryczne, więc znika oddział.

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz uważa nawet, że reforma „zagraża zdrowiu i życiu pacjentów” i może doprowadzić do obniżenia jakości usług medycznych.

Zaakceptowany przez Radę Ministrów projekt trafi do Sejmu. Zgodnie z autopoprawką ministra zdrowia przewidywana data wejścia w życie nowych przepisów to 1 października 2017.

Aktualizacja: znamy listę szpitali zakwalifikowanych do sieci

[Data aktualizacji: 14.04, godz. 13:00] Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o sieci szpitali, przyjętą przez Sejm w marcu. Pierwsze wykazy zakwalifikowanych placówek zakwalifikowanych do sieci poznamy najpóźniej w czerwcu. Mają one obowiązywać od października, czyli zgodnie z pierwotnym planem Ministerstwa Zdrowia.

[Data aktualizacji: 28.06, godz. 18.00] Zgodnie z zapowiedziami poznaliśmy właśnie wykaz szpitali zakwalifikowanych do sieci. Znalazły się na nim 593 placówki, w których znajduje się ok. 95% wszystkich szpitalnych łóżek. Wszystkie wymagane kryteria spełniło co prawda jedynie 565 szpitali, jednak po pozytywnej opinii ministra zdrowia zdecydowano o włączeniu do sieci kolejnych 28 placówek.

Do szpitali uwzględnionych w sieci trafi 93% środków z 33 miliardów złotych przeznaczanych na lecznictwo szpitalne. O środki z pozostałych 7% niezakwalifikowane placówki będą ubiegać się na drodze konkursu.

Czy utworzenie sieci szpitali podniesie jakość świadczeń w ramach leczenia szpitalnego?

Dodaj komentarz

1 Komentarz do "Sieć szpitali. Czy kolejna propozycja zmian w służbie zdrowia podniesie jej jakość? "

avatar
Sortuj wg:   najnowszy | najstarszy | oceniany
Filip
Gość

Nie oszukujmy się – tylko usunięcie kilku szpitali w Polsce i przerzucenie środków finansowych do innych mogłoby podnieść jakość opieki medycznej. Tyle że społeczność lokalna z danego powiatu zawsze stanie w obronie likwidowanego szpitala nie tyle, żeby mieć w nim opiekę zdrowotną, ale po prostu miejsce pracy – w niektórych powiatach szpital jest największym pracodawcom.

wpDiscuz